wtorek, 30 sierpnia 2011

bransoletka folk

Niedawno pisałam o pięknych jedwabnych, soczyście kolorowych niciach, które przywiozłam sobie z Grzybowa, miałam wspaniałe plany, żeby zrobić sobie takie cudowne kolczyki, jak robi Bajkopisarka. Niestety... okazało się w trakcie, że nici są tak śliskie, że nie chcą się wiązać supełki, co w przypadku wielokolorowej robótki jest konieczne.. Na dodatek supełki, które udało mi się w końcu zrobić były duże i tył kolczyka byłby brzydki.. A nici pocięły mi palce, co jest dość dziwne, bo stosunkowo szybko się rwały. Ech. Nieźle się nawalczyłam. W ostateczności powstało o takie coś, co można nazwać bransoletką w stylu folk. Podoba mi się głownie dlatego, że przyciąga wzrok, a nici tak pięknie błyszczą.


Mam nauczkę. Mulina tylko bawełniana, tylko Ariadny lub DMC ;p











Bransoletka nie ma rozmiaru, można ją regulować za pomocą wstążki.

wtorek, 23 sierpnia 2011

bransoletka

Błękit, turkus i granat, czyli niebieskości :)
nie wiedziałam, jak zabrać się do obszydełkowania drewnianych, okrągłych koralików... ale metodą prób i błędów wyszło mi o takie coś :) całość na grubej gumce biżuteryjnej, więc pasuje na każdą rękę :)
W planach jest jeszcze naszyjnik, ale muszę rozważyć, jak go wykonać :)
A jutro do Poznania odebrać zamówienie z pasmanterii  ! <3




poniedziałek, 22 sierpnia 2011

prezenty

Lubię robić prezenty, zarówno komuś jak i sobie :)


Na pierwszym zdjęciu kolczyki dla Alicji :) Zielone filcowe podkładki, a na nich fioletowe cieniowane kwiatki z perełką w środku :)
tak prezentują się na mnie :)
Drugie zdjęcie to właśnie ten drugi prezent, dla mnie ode mnie :) Jedwabne nici, pięknie błyszczą i piekielnie trudno zrobić im zdjęcie.. kolory wyszły przekłamane niestety ;p



będą z tego piękne kolczyki. Zrobię sobie granatowo-błękitne do sukienki na ślub :)


piątek, 12 sierpnia 2011

makowa broszka

Makowa broszka również powstała na zamówienie. Z tego co wiem, ma powędrować do pewnej pani zakochanej właśnie w makach. Mam nadzieję, że jej się spodoba, bo mi bardzo przypadła do gustu. 


Używałam organzy i czerwonej lejącej tkaniny, nie mam pojęcia jak nazywa się ten materiał.
Z tyłu broszkowe zapięcie. 



Na jednej takie broszce na pewno się nie skończy :)




tak prezentuje się na mnie :)


środa, 10 sierpnia 2011

gołąbek


Dostałam kiedyś od pewnej osoby resztki krawieckie, między innymi ogromne kawałki skracanych sukien ślubnych. Leżało to sobie w szafie, aż wpadłam na pomysł, że ten materiał świetnie będzie się nadawał na takiego oto gołąbka :) 
Myślę, że jak na pierwszy raz wyszedł całkiem nieźle. Szyłam ręcznie :) 
Aktualnie wisi sobie na firance w kuchni.



dorobiłam mu też kokardkę dla elegancji :)


Skrzydełko jest takie bardziej ecru niż białe, nie wiem, czy na zdjęciu dobrze to widać, materiał jest dość połyskliwy.

poniedziałek, 8 sierpnia 2011

wesoły ptaszek :)

Dzisiaj będzie coś całkiem wesołego :)
Zabawka zrobiona dla mojej maleńkiej imienniczki z okazji roczku.Widziałam już gdzieś na jakimś blogu takiego ptaszka, tylko w całkiem innych kolorach. Nie pamiętam gdzie to było, ale chyba autorka pisała po angielsku :)


Zrobiony jest z bawełnianych, dość grubych włóczek, które kupiłam kiedyś na allegro za śmieszne pieniądze. Szydełko 3mm (za małe, ale nie mam większego ;p )



Mam nadzieję, że się podoba :)