Dla pewnej małej królewny zrobiłam radosnego misia-przytulaka :)
ta "sukienka" to tzw. granny square zakończony muszelkami :)
głowa robiona na wzór piłeczki do ping-ponga, wypełniona jakąś sztuczną watą (ociepliną?)
to jest misia, bo ma kwiatuszek :)
Włóczka: bawełna YarnArt Begonia, gruby miękki akryl? akryl z bawełną? dostałam bez etykiet.
Kolor: kremowy 0326, czerwień, pomarańczowy, żółty
Szydełko: 2 mm i 3 mm
Dodatki: kwiatek z różowej muliny
A to zdjęcie czapeczki z poprzedniego posta na właścicielce. Modelka miała nastrój na zrobienie zdjęcia :)
to rozmazane coś to pięknie pachnąca gałązka białego bzu :)
a oto piękny bukiet od Narzeczonego :)
Miłego dnia! :)
bardzo fajna przytulanka! Czegos takiego mi brakowało jak moje dzieci były malutkie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMałej królewnie się spodoba, bardzo fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mojego bloga szydełkowego:
http://koronkowarobota.blogspot.com/
Piękna buźka. Jestem zdania, że jak ręcznie to do końca...
OdpowiedzUsuń